Urządzasz mały salon? Uważaj na 5 błędów aranżacyjnych. Są nieoczywiste!
Aranżacja małego salonu wymaga starannego planowania i przemyślanych rozwiązań. Ogólne zasady mówią, żeby niewielką przestrzeń urządzać w jasnych kolorach, kompaktowymi meblami, unikając wyrazistych elementów. Czy aby na pewno? Od każdej reguły jest wyjątek! Spójrzmy na mały salon z nieco innej strony. Jak stworzyć przestrzeń, która będzie nie tylko estetyczna, ale również komfortowa i praktyczna? Oto pięć nieoczywistych błędów.
Jeśli mały pokój, to tylko jasne kolory? Niekoniecznie!
Urządzając pokój o niewielkich rozmiarach, możesz oczywiście postawić na jasne barwy, które optycznie powiększają przestrzeń, ale czy nie będzie nudno? Jeśli dodasz kilka akcentów w mocnych kolorach, aranżacja stanie się bardziej dynamiczna i nabierze głębi, dzięki czemu pomieszczenie wyda się większe. Możesz też pomalować jedną ścianę na mocniejszy kolor, podkreślając w ten sposób którąś ze stref, np. wypoczynkową z sofą i stolikiem, albo tzw. ścianę telewizyjną. Stanie się ona wówczas centralnym punktem aranżacji. Co ważne – brak takiego punktu jest poważnym błędem!
Małe meble do małego salonu – tak, ale jest haczyk!
Ogólna zasada mówi, że trzeba dopasować wielkość mebli do powierzchni pomieszczenia. To prawda – całość musi być proporcjonalna. Ale jeśli w małym pokoju wszystkie meble i dodatki będą niewielkie i kompaktowe, uzyskamy wrażenie domku dla lalek. Dlatego warto zróżnicować wymiary wyposażenia, oczywiście nie przesadzając w drugą stronę.
Żyrandol i nic więcej? Jedno źródło światła w małym salonie to błąd!
Dobre oświetlenie potrafi zdziałać cuda! Powiększy lub skoryguje optycznie nieproporcjonalne wnętrze, pomoże stworzyć klimat na każdą okazję, doda smaku i stylu. Dlatego warto pomyśleć o dodatkowych – oprócz górnego – źródłach światła. W małym pokoju znakomicie sprawdzają się kinkiety, ponieważ nie zajmują miejsca na podłodze. Kinkiety w salonie należy wieszać na wysokości około 160 cm od podłogi. Jest to wysokość, która zapewnia odpowiednie oświetlenie, stworzy przytulny klimat i nie razi w oczy. Przy kinkietach z ruchomym źródłem światła, pamiętajmy, by jego strumień skierować w miejsce, które chcemy wyeksponować. Warto też zainwestować w kilka małych lampek stołowych. Nie muszą być od kompletu, przeciwnie – każda może mieć inną, oryginalną formę. I jeszcze jedna rzecz – rodzaj źródeł światła. Zbyt słabe lub zbyt ostre światło może powodować powstawanie cieni i ciemnych zakamarków. Najlepiej wybierać źródła światła o neutralnej barwie ok. 4000 K i współczynniku oddawania barw powyżej 96 Ra. Przeczytaj więcej o tym, jak prawidłowo oświetlić salon – porady architektki Karoliny Kozioł z Pracowni Architektury Wnętrz Deer Design.
Ciężkie zasłony i firanki przytłaczają wnętrze?
Ciężkie zasłony i firanki optycznie pomniejszają pomieszczenie i ograniczają dopływ naturalnego światła – tak brzmi ogólna zasada, której konsekwencją jest rada: „Zamiast nich wybierz lekkie i zwiewne firanki lub rolety, które zapewnią prywatność bez przytłaczania przestrzeni”. Czy w takim razie ciężkie zasłony i firany są niedozwolone w małych salonach? Niekoniecznie! Sprawdzą się znakomicie, jeśli chcesz urządzić pokój jak szkatułkę – będzie ciasno, ale rozkosznie i przytulnie!
Zaniedbanie stref funkcjonalnych w małym salonie jest błędem
Nawet mały pokój powinien mieć wydzielone strefy funkcjonalne, takie jak strefa wypoczynku, strefa pracy i miejsce do spożywania posiłków. Wykorzystaj meble i inne elementy aranżacji (także dywany, dekoracje ścienne, ażurowe półki, duże rośliny i mocne kolory), aby wizualnie oddzielić je od siebie. Jeśli tego nie zrobisz, aranżacja będzie chaotyczna i trudno się będzie w niej zrelaksować.